Nie jestem fanką tych ,,wielkich'' świąt, no ale każda okazja jest dobra, do osłodzenia podniebienia Mojego Miłego. Praliny może nie najpiękniejsze, ale z sercem robione.... jak zawsze :)
W moim skromnym wykonaniu, Czekoladowe pralinki z nadzieniem migdałowym
SKŁADNIKI:
150g czekolady
NADZIENIE:
100g białej czekolady
1 łyżka śmietanki kremówki
1 łyżeczka likieru amaretto
4 łyżeczki zmielonych płatków migdałowych
KROK PO KROKU:
1) Do zrobienia czekoladek, potrzebujemy sylikonowej foremki do kostek lodu. Czarną czekoladę roztapiamy (ja użyłam mikrofali). Przy użyciu pędzelka rozprowadzamy warstwę czekolady po ściankach foremki. Całość wkładamy na 5 min do zamrażarki, następnie powtarzamy czynność smarując raz jeszcze te same ścianki. Całość odstawiamy do zamrażarki i zajmujemy się nadzieniem.
2) Roztapiamy białą czekoladę + śmietankę. Po rozpuszczeniu dodajemy likier amaretto + zmielone płatki owsiane i wszystko mieszamy. Nadzienie jest już gotowe.
3) Wyjmujemy foremkę nadziewamy każdą z pralinek pozostawiając miejsce na ,,zalanie'' górnej warstwy która po wyjęciu da nam spód czekoladki.
4) Całość odstawiamy do lodówki lub zamrażarki, przykryte folią i czekamy aż się zastygnie. Trwa to ok 30 minut.