Grillowany Łosoś- czyli uczta dla podniebienia i mózgu.

Łosoś ma w sobie najzdrowsze nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3, zalecane osobom chorym na serce, bardzo dobrze też wspomagają one odporność organizmu. Jest on pełen witamin i minerałów. Witaminy A, D, E, PP, witaminy z grupy B – B2, B6, B12, które również odgrywają bardzo ważną rolę w naszym organizmie. Mało? A więc idę dalej….– magnez, selen, jod, wapń. Wyczytałam gdzieś też, że jest on dobry dla naszego mózgu, bowiem wpływa na jego poprawne funkcjonowanie. A więc? Łosoś na obiad jak znalazł! :)

SKŁADNIKI:

Łosoś (ja użyłam tzw. dzwonków -dostępnych w sklepach)Sok z połowy cytryny
Pieprz cytrynowy
Sól
Zioła: tymianek, bazylia, oregano
Słodka papryka
Pieprz czarny
Oliwa z oliwek
INNE:

Nasza ulubiona sałatka a do tego dla totalnej rozpusty serek, np. pleśniowy.



KROK PO KROKU:

1) Łososia myjemy i doprawiamy przyprawami, oczywiście ilość przypraw wedle uznania, zależy, jaką intensywność lubicie. Jeżeli wolicie bardziej na ostro, możecie bardziej przypieprzyć :) Na koniec skrapiamy wszystko oliwą i dokładnie wcieramy w Łososia. Tak przyprawioną rybę pozostawiamy na ok. 20 minut.

2) Następny krok to grill. Ja używam elektrycznego grilla domowego, ale równie dobrze możecie go zrobić na grillu ogrodowym, jeżeli akurat planujecie małe grillowanie ze znajomymi, lub też w piekarniku, opcji na Łososia jest wiele.

3) Łososia pieczemy nie za długo, żeby się nie rozpadał, podajemy z sałatą lub innymi dodatkami. Uczta dla podniebienia…. Mniam!