Pomyślałam kiedyś, a czemu by nie? Czemy nie wykorzystać
świetnej bazy na chleb i zrobić z tego bułeczki. Dorzuciłam suszone śliwki,
które wzmagają dobre trawienie i powiem wam, że nie tylko trawienie...Ale i smak. Na prawdę polecam.
250 g mąki pszennej
250 g mąki razowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka soli
2 łyżki brązowego cukru
Garść nasion słonecznika i dyni.
śliwki suszone
zioła: u mnie tymianek.
Pół szklanki oliwy
500 ml maślanki lub kefiru
KROK PO KROKU:
1) Suche składniki: mąki + sodę + sól + nasiona + zioła + cukier
brązowy, wymieszać w dużym naczyniu.
2) Wlać do nich olej i maślankę, a następnie wymieszać.
3) Na samym końcu wrzucamy pokrojone na kawałki suszone
śliwki i mieszamy.
4) Kilka bułeczek uformowałam bezpośrednio na blaszce, a
niektóre z nich upiekłam w foremkach do muffinek. Jak widzicie, jest wiele
opcji.
4) Przed wstawieniem do piekarnika posypać wierzch ziarnami
słonecznika i dyni.
Pieczemy w 160 stopniach/ 30-40 minut.
W śniadaniowym wydaniu z serem pleśniowym, pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz